Data publikacji: 2013-07-24
Oryginalny tytuł wiadomości prasowej: Sprytne rozwiązanie problemu z przebitą oponą
Kategoria: BIZNES, Motoryzacja
Niezależnie od tego, czy nasza wakacyjna podróż będzie planowaną już od kilku miesięcy wyprawą, czy też spontanicznym, weekendowym wypadem, są rzeczy, o które powinniśmy zadbać zanim jeszcze spakujemy całą rodzinę do auta.
Niezależnie od tego, czy nasza wakacyjna podróż będzie planowaną już od kilku miesięcy wyprawą, czy też spontanicznym, weekendowym wypadem, są rzeczy, o które powinniśmy zadbać zanim jeszcze spakujemy całą rodzinę do auta. Bo choć nie jesteśmy w stanie zapobiec np. „złapaniu gumy” na trasie, to tylko od nas zależy, czy szybko i sprawnie będziemy potrafili się z takim problemem uporać. Pomóc nam w tym może wyposażenie naszego samochodu w tzw. zestaw naprawczy koła.
Tego typu zestawy, nazywane także sprytnym kołem zapasowym, stanowią ciekawą alternatywę dla tradycyjnej „zapasówki” wożonej zwykle w samochodowych bagażnikach. Dzięki nim możemy szybko i skutecznie naprawić przebitą oponę, i to bez zdejmowania koła.
Jak to działa?
– Zestaw naprawczy do reparacji przebitych opon składa się najczęściej z dwóch elementów – płynu uszczelniającego, który ma za zadanie wypełnić uszkodzenie oraz z podłączanego do zapalniczki samochodowej kompresora, za pomocą którego substancja wprowadzana jest do wnętrza koła – opisuje Łukasz Bazarewicz z serwisu AlejaOpon.pl.
Naprawa za pomocą takiego zestawu polega na wpuszczeniu płynu do wnętrza opony poprzez zawór, a następnie dopompowaniu koła właściwą ilością powietrza. Jedyne, o czym musimy pamiętać, to by przez pierwszy kilometr jechać nieco wolniej, dzięki czemu środek równomiernie rozprowadzi się wewnątrz opony i uszczelni miejsce przebicia.
Jak widać, sama aplikacja uszczelniacza nie jest szczególnie trudna. Po zapoznaniu się z dołączoną przez producenta instrukcją, z całą pewnością poradzą z nią sobie nawet mniej doświadczeni kierowcy. Co równie istotne, rozwiązanie to jest także znacznie mniej brudzące czy stresujące. Nie ma przecież potrzeby podnoszenia samochodu, zdejmowania koła czy nerwowego wyczekiwania na pomoc drogową.
Jak wybrać odpowiedni zestaw naprawczy?
Stale rosnąca popularność sprytnych kół zapasowych sprawia, że na rynku dostępnych jest coraz więcej różnych modeli. Na co powinniśmy więc zwrócić uwagę przy zakupie takiego zestawu?
– Przede wszystkim należy wystrzegać się produktów z najniższej półki cenowej, tzw. marketowych. W tym przypadku nie mamy bowiem żadnej pewności, czy zakupiony przez nas płyn rzeczywiście spełni swoją rolę i w razie potrzeby odpowiednio uszczelni przebitą oponę – przestrzega specjalista z Alei Opon.
Powinniśmy także dokładnie sprawdzić, do jakiej wielkości koła przeznaczony jest wybrany przez nas zestaw. Bo o ile przy wyborze kompresora nie ma to większego znaczenia – po prostu napompujemy oponę nieco wolniej lub trochę szybciej, to istotna okazuje się być ilość kupowanego płynu uszczelniającego.
O czym powinniśmy pamiętać?
Warto w tym miejscu uświadomić sobie jedną, istotną kwestię: zestawy naprawcze koła, choć wygodne i łatwe w obsłudze, są rozwiązaniem jedynie doraźnym:
– Teoretycznie, z uszczelnionym w ten sposób kołem, możemy dojechać i wrócić tak, jak to sobie wcześniej zaplanowaliśmy. Jednak o ile mamy tylko taką możliwość, lepszym rozwiązaniem będą odwiedziny w najbliższym serwisie, gdzie opona zostanie oczyszczona i naprawiona w sposób tradycyjny – podpowiada Łukasz Bazarewicz.
Konieczność odwiedzenia mechanika wynika z faktu, że ciśnienie w kołach po takim „drogowym” łataniu dziury nigdy nie będzie na idealnym poziomie, przez co po przejechaniu dłuższej trasy możemy spodziewać się nierównomiernego zużycia opon. Co więcej, nie każde uszkodzenie da się naprawić za pomocą sprytnego koła zapasowego. Zestaw zupełnie nie sprawdzi się bowiem np. w przypadku bocznego przebicia opony.
– Dodatkowo, jeśli producent wyposażył nasze auto w taki zestaw naprawczy, warto sprawdzić termin ważności płynu uszczelniającego. Po kilku latach przewożenia go w bagażniku może się bowiem okazać, że środek ten jest już zbyt stary i w krytycznym momencie nie spełni swojej roli – zauważa przedstawiciel Alei Opon.
Jeśli nie zestaw naprawczy, to co?
Najczęściej stosowanym rozwiązaniem w przypadku „złapania gumy” jest oczywiście tradycyjne koło zapasowe. By jednak mieć pewność, że w razie potrzeby będziemy mogli z niego skorzystać, warto raz na jakiś czas sprawdzić jego stan: wiek, zużycie czy poziom ciśnienia.
Oprócz tego, warto rozważyć także zastosowanie opon typu Run Flat, których budowa umożliwia bezpieczne kontynuowanie jazdy nawet po przebiciu koła. Tego typu ogumienie wyposażone jest bowiem w specjalną powłokę, która automatycznie wypełnia uszkodzenie, pozwalając jechać dalej z prędkością nie większą, niż 80 km/h. Niektórzy, czołowi producenci, do sprzedawanego kompletu opon dokładają także ochronę assistance. Jest to rozwiązanie zdecydowanie najbardziej bezpieczne, bowiem gwarantuje bezpłatną wymianę koła w całej Europie.
źródło: Biuro Prasowe
Załączniki:
Hashtagi: #BIZNES #Motoryzacja